Swoje rozprzestrzenienie zawdzięczają zawleczeniem wraz z meblami. Przebywają one w najrozmaitszych szczelinach – tapczanów, łóżek, kanap, w dywanach, czy dziurach w ścianach. Za dnia bardzo ciężko je uchwycić, bowiem owady te żerują nocą. Z racji, że pasożytują na człowieku – są niezwykle dokuczliwymi lokatorami.

   Dlaczego pluskwy są tak dokuczliwe?

    Pluskwy domowe  to płaskie, czerwono-brązowe od góry, jasno-brązowe od spodu, okrągłe owady o długości około 5,5 mm. Pluskwa domowa żywi się krwią ssaków, w tym – człowieka. Po posiłku odwłok wydłuża się staje się wrzecionowaty oraz bardziej czerwony. Napełniony krwią dorosły owad może mierzyć najwięcej 8 mm. Jest niezwykle uciążliwym pasożytem. Początkowo bywają mylone z komarami, jednak komary przy nich wypadają znacznie lepiej. Dlaczego? Ponieważ pluskwy atakują całe ciało, a nie tylko wystające kończyny. Żerują przede wszystkim w nocy, kiedy „ofiara” jaką jest człowiek smacznie śpi i nic nie podejrzewa. Znakiem rozpoznawczym pluskwy są trzy ugryzienia w linii, jednak zdarzają się także pojedynce nakłucia. Ukąszenia same w sobie nie są bolesne, jednak są bardzo dokuczliwe i swędzące. Pozbycie się tych owadów jest niezwykle trudne, ponieważ za dnia chowają się w różnych zakamarkach np. w materacach i znikają z pola widzenia. Zwalczanie utrudnia także ich przystosowanie do niesprzyjających warunków, bowiem pluskwy mogą nawet kilka miesięcy przeżyć bez pożywienia. Dodatkowo owady wyposażone są w grubą powlokę okrywową, co sprawia, że okres rażenia preparatem musi być dłuższy, niż w przypadku np. zwalczaniu much.

Jak pozbyć się „niechcianych gości”?

     Występowanie pluskwy zostało w pewnym stopniu ograniczone – głównie dzięki stosowaniu pestycydów, oraz zwiększeniu ilości zabiegów dezynsekcji. Jednak w ostatnich latach obserwuje się stopniowy powrót pluskiew do naszych domostw. Co zrobić, jeśli pojawi się i u nas? Niestety – zwalczanie tych owadów do najprostszych czynności nie należy. Grzeczne wyproszenie nie zadziała. Zanim zabierzemy się do zwalczania – należy dokładnie określić miejsce bytowania pasożytów. Zazwyczaj chowają się w materacach, w dziurach w meblach, ale także za obrazami, czy w pościeli. Możemy użyć specjalnych środków do zwalczania owadów. Pościel i wszelkie koce czy okrycia należy wyprać w jak najwyższej temperaturze. A jeśli to nie pomaga?

     Jest wiele „domowych” sposobów zwalczania owadów, jednak ich skuteczność zwykle nie jest zadowalająca. Niektórzy smarują pościel i siebie octem, co odstrasza pluskwy i zmniejsza ilość ukąszeń, jednak nie zabija samych owadów. Drugi sposób równie kontrowersyjny to smarowanie pościeli naftą, gdyż jej zapachu pluskwy także nie lubią. Jednak oba te sposoby mogą bardziej odstraszyć przychodzących do nas gości, niż same owady. Z mniej drastycznych metod próbowano także olejku eukaliptusowego, liści orzecha, czy fasolki szparagowej - skuteczności żadnej z tych metod nie potwierdzono. Z racji, że owady żerują nocą, niektórzy uważają że zapalone światło może zmniejszyć ilość wychodzących na żer pluskiew. Jedyna pewna rzecz jaka ulegnie zmniejszeniu – to ilość pieniędzy w portfelu – kosmiczne rachunki za prąd mamy gwarantowane, zaś żadnej gwarancji na brak pasożytów. Jeszcze bardziej kosztowną metodą jest pozbycie się mebli, czy remont mieszkania. Metoda skuteczna, jednak zazwyczaj nie na naszą kieszeń.

    Gdy wszystkie metody zawiodą – warto skorzystać w usług specjalistów. Nie tylko pomogą skutecznie pozbyć się niechcianych lokatorów, ale także przeprowadzą z nami specjalne szkolenie, w którym pokażą nam jak postępować, aby owady nie wracały. Jeśli szacujemy, że w naszym mieszkaniu owadów nazbierało się sporo – warto od razu zadzwonić po fachową pomoc. W końcu zarówno środki owadobójcze, jak i stosowanie się do innych metod jest dość kosztowne, a często i tak na koniec zmęczeni „walką” z pasożytami korzystamy z usług firm dezynsekcyjnych. Przy wyborze firmy warto brać pod uwagę takie, które posiadają doświadczenie w przeprowadzaniu tego typu zabiegów. Więcej informacji -Zwalczanie pluskiew